Po prawie miesiącu udało mi się skończyć książkę "Gamedec. Sprzedawcy lokomotyw" Przybyłka. Recenzja wkrótce!
9 komentarzy
Leave a Comment
Jeżeli chcesz do komentarza wstawić kod, użyj składni:
[code]
tutaj wstaw
swój kod
[/code]
Jeżeli zrobisz literówkę lub zmienisz zdanie, możesz edytować komentarz po jego zatwierdzeniu.
Chyba muszę też założyć bloga bo samodzielnie podłączyłem zmywarkę i nie mam się gdzie pochwalić…
[spoiler title=”Pozdrawiam”]Przynajmniej* tutaj się pochwalę.
*) Na 100% nie „bynajmniej” 😉
[/spoiler]
PS: Grałeś w Zamki Burgundii?
Szacun! Bynajmniej* bez przekąsu ani ironii. Ja po podłączeniu zmywarki prawdopodobnie musiałbym kupić nową chałupę, takie mam zdolności. No chyba że wcześniej bym utonął.
A bloga załóż, jednego stałego czytelnika już byś miał na start. Ziarnko do ziarnka…
*) Na 100%
Oprócz pracy, rodziny, zajęć dodatkowych, doszkalania w weekendy, słuchania podkastów i oglądania ST: Discovery na Netflixie to zostaje mi czas na sen. Mało snu. I jeszcze 200km co tydzień wieczorami (do Krakowa i z powrotem). Czasem 2x/tydzień. Blog aktualizowałbym pewnie od święta. Dużego święta. Dosłownie. 😀
To się tak tylko wydaje. Czym człowiek ma mniej czasu na wszystko, tym lepiej potrafi się zorganizować 😉
Stara prawda korporacyjna mówi, chcesz mieć coś zrobione szybko, daj to do zrobienia najbardziej zalatanemu gościowi w firmie…
Ja tygodniowo robię jakieś 600 km praca < => dom, plus trochę w weekendy z rodziną. I też nie dosypiam, bo praca, rodzina, książki i inne różności. Dlatego na bloga muszę wyciskać resztki tego czasu, całkiem jak ze zużytej tubki po paście do zębów 😉
Się już nie będę licytował, bo każdy ma swój rozkład tygodnia jaki ma, tylko powtórzę pytanie: grałeś w Zamki Burgundii?
Nie grałeś. Przekażę Twoje pytanie swojemu planszówkowemu znajomemu, który może nawet wyrazi jakąś opinię 😉
Przeczytałem przed chwilą kilka recenzji tej całej Burgundii, wszystkie podejrzanie pozytywne. Może, kiedyś…
Póki co cały czas męczymy z rodzinką Dixit; też daje radę, choć to całkiem insza bajeczność jest.
Planszówkowy znajomy twierdzi, że gra jest fajna, i że da się w nią grać nawet on-line. I że nie odmówi partyjki od czasu do czasu. Hmmm.
bardzo BARDZO bardzo proszę o linka do on-line oczy Kota ze Shreka
Zamki są na yukacie (gra się turowo/asynchronicznie)
http://www.yucata.de/en/GameInfo/CastlesOfBurgundy