Niezły kit
Wczoraj spędziliśmy pół dnia na gotowaniu, smażeniu i pieczeniu. W wyniku uzyskaliśmy dwa ciasta owocowe (jedno jagodowe i jedno truskawkowe), siedem szaszłyków...
Wczoraj spędziliśmy pół dnia na gotowaniu, smażeniu i pieczeniu. W wyniku uzyskaliśmy dwa ciasta owocowe (jedno jagodowe i jedno truskawkowe), siedem szaszłyków...
Zdrówko mnie jednak nie opuściło tak do końca.
Następny raz dwudziesty dziewiąty lutego będzie dopiero w okolicach 2016. roku a więc z tej okazji: hip hip, hurra!
Dziś, po kilkumiesięcznej przerwie, udało mi się w końcu doczytać kolejną książkę Terry'ego pod tytułem jak wyżej.
Co może kosztować ponad sto dwadzieścia milionów euro za kilogram?
Tytuł dzisiejszego wpisu bynajmniej nie oznacza, że będę biadolił na tematy ogólnofinansowe (w czym my, Polacy, jesteśmy świetni, zwłaszcza za granicą).