„Więcej krwi”, recenzja książki
Rzadko czytuję nie-SF. A jeszcze rzadziej doczytuję do końca. Tu jednak mocne uderzenie Jo Nesbo (bez Harry-ego Hole!), czas dobrze spędzony. Polecam.
Rzadko czytuję nie-SF. A jeszcze rzadziej doczytuję do końca. Tu jednak mocne uderzenie Jo Nesbo (bez Harry-ego Hole!), czas dobrze spędzony. Polecam.
Na świeżo (i na szybko) pisana recenzja "Hasztaga", jednej z najnowszych powieści Remigiusza Mroza. Jest Moc!
Pobieżne recenzje kilku niedawno przeze mnie skonsumowanych dzieł sztuki (a niewykluczone, że przy okazji też kultury)
Drugi tom "Viriona" z imperium Achai jest wart grzechu.
Recenzja książki otwierającej serię z gatunku Space Opera.
Pirx nie ma imienia. Ma za to fajny zawód: lata sobie rakietami po kosmosie i opisuje co mu się przytrafiło.