Świąteczna przygoda
Przydarzyło mi się w te święta, że musiałem popracować w charakterze family taxi driver, a konkretnie podrzucić babcię z punktu A do punktu B. Razem jakieś 250 ...
Co mi się przytrafiło, co zobaczyłem.
Przydarzyło mi się w te święta, że musiałem popracować w charakterze family taxi driver, a konkretnie podrzucić babcię z punktu A do punktu B. Razem jakieś 250 ...
Krótka opowieść o tynkowaniu...
"W teorii praktyka pokrywa się z teorią. W praktyce jednak na ogół różni się od niej dość mocno." Powyższe stwierdzenie bawi mnie od lat. Z wyjątkiem oczywiście...
Kilka lat temu narzekałem tutaj (nie po raz pierwszy zresztą i jak się za chwilę okaże - nie ostatni) na skomplikowane biurokratyczne procedury, którymi polscy ...
Jakiś czas temu zachciało nam się nowego ogródka. Wezwaliśmy więc ekipę, która wśród zgiełku i hałasu najpierw wykopała starą trawę i mnóstwo gruzu (zdumiewając...
Doszedłem do wniosku, że przez to siedzenie w domu strasznie mało się ruszam. Normalnie przynajmniej raz, dwa razy w tygodniu miałem spacer z domu na dworzec ko...