Nie ufaj sprzedawcy
Miałem wczoraj potrzebę zgoła nienaturalną, mianowicie musiałem nabyć pięćdziesiąt metrów taśmy maskującej (tak się tłumaczy na polski masking tape?), takiej do...
Co mi się przytrafiło, co zobaczyłem.
Miałem wczoraj potrzebę zgoła nienaturalną, mianowicie musiałem nabyć pięćdziesiąt metrów taśmy maskującej (tak się tłumaczy na polski masking tape?), takiej do...
W większości korporacji, w których zdarzyło mi się pracować, panuje zwyczaj regularnego (acz niezbyt częstego) spotykania się ze swoim bezpośrednim przełożonym ...
Pisałem swego czasu o tym, jak jakiś obcy człowiek, bezdomny, lekko śmierdzący i bez kasy, dał mi na Centralnym parę złotych bo mi zabrakło do biletu. Byłem wte...
Ostatnimi czasy zaobserwowałem dość spory bałagan w swoich cyfrowych zbiorach. Namnożyło się w domu tego cyfrowego złomu
O urokach dużych kredytów.
Przytrafiło mi się niedawno, że musiałem pozostawić auto na publicznym parkingu. Znając wybredność lokalnych parkomatów (nie jadają kart kredytowych / płatniczy...