On Fire. Recenzja filmu.

https://xpil.eu/7RpZG

Z racji kończącego się darmowego Prime-a rzuciliśmy się obejrzeć coś katastroficznego, bo obydwoje z żonką lubimy takie klimaty (zgodnie z maksymą, że lepiej oglądać ludzi, którym przytrafiają się straszne rzeczy, niż być tymi ludźmi).

Padło na "On Fire", amerykański film katastroficzny oparty na prawdziwych autentycznych faktach rzeczywistych, czyli (względnie) niedawnej fali pożarów w Kalifornii.

Zaczyna się od niewielkiego pożaru parędziesiąt kilometrów od domu głównych bohaterów, typowej amerykańskiej rodziny z ogromnymi zaległościami za rachunki medyczne, z drewnianą chatą bez ubezpieczenia, z chorym, na oko stuletnim ojcem przypiętym do butli z tlenem, żoną w dziewiątym miesiącu ciąży, zbuntowanym nastolatkiem oraz sfrustrowanym mężem. Kołderka finansowa jest zdecydowanie za krótka i - jak mawia syn naszych znajomych - wszyscy bardzo straglają.

Pożar zaczyna rozprzestrzeniać się na coraz większy obszar, wbrew wysiłkom setek ekip na wozach strażackich oraz dziesiątek helikopterów z wielkimi wiadrami wody.

Nasza cztero- (a wkrótce już pięcio-) osobowa rodzina stara się zabezpieczyć chatę przed pożarem, na wszelki wypadek bo nikt nie wierzy, że ogień może dotrzeć aż tutaj.

W końcu jednak dociera (inaczej nie byłoby filmu) i po krótkiej, raczej beznadziejnej walce zaczyna się wyścig z żywiołem. Po drodze jeszcze wątek z centralą odbierającą połączenia alarmowe 911, której pracownicy są kompletnie zdołowani, bo w pewnym momencie pali się po prostu wszędzie i nie za bardzo mogą już pomóc, a odbierać telefony przecież ciągle trzeba.

Więcej nie napiszę, w razie gdyby ktoś to chciał kiedyś obejrzeć.

Moja prywatna ocena: 3/10. Efekty specjalne są według mnie słabsze niż gumowy smok w polskiej wersji "Wiedźmina", gra aktorska nie powala, fabuła jest do bólu przewidywalna. Jedyne, co trochę ratuje film to przepiękne krajobrazy: szerokie, otwarte przestrzenie, mnóstwo ujęć z lotu ptaka, na dużym ekranie ma się chwilami wrażenie, jakby się tam naprawdę było.

Nie polecam.

Ciekawostka: Peter Facinelli, grający główną rolę ojca rodziny, jest jednocześnie reżyserem oraz producentem tego obrazu.

https://xpil.eu/7RpZG

1 Comment

Leave a Comment

Komentarze mile widziane.

Jeżeli chcesz do komentarza wstawić kod, użyj składni:
[code]
tutaj wstaw swój kod
[/code]

Jeżeli zrobisz literówkę lub zmienisz zdanie, możesz edytować komentarz po jego zatwierdzeniu.