Pisałem już raz o niuansach polszczyzny - wtedy było po łebkach i bez pomysłu (a więc, kompletna improwizacja), dziś będzie bardzo konkretnie.
Otóż mam kolegę, który jest tłumaczem (a także interpreterem, co jest w moim rozumieniu sztuką dużo trudniejszą) języka angielskiego. Czasami podrzucamy sobie nawzajem różne kwiatki językowe - i właśnie o takim jednym kwiatku chcę dziś napisać.
W wielu firmach produkcyjnych stosuje się system pracy zmianowej. Na przykład, trzy zmiany ośmiogodzinne albo cztery sześciogodzinne. Taka jedna zmiana po to angielsku "shift" (od razu skojarzyło mi się ze śląską "szychtą" - prawidłowo? Nie wiem...).
Na styku dwóch zmian następuje przejście - jedna zmiana idzie do domu, druga przejmuje stery. Takie przejście nazywa się "shift change" czyli po naszemu zmiana zmiany. To jeszcze dałoby się wytrzymać.
Jednak ktoś wpadł na pomysł, żeby zmiana poranna przychodziła na 8:00 zamiast na 7:00 (czyli trzeba zmienić czas, kiedy zmiany się zmieniają, dla wszystkich trzech zmian oczywiście a więc 7->8, 15->16 i 23->24).
Co więc chce ów ktoś zrobić? Ano, chce zmienić zmianę zmiany... Nie pamiętam już jak mój kolega - tłumacz z tej zmiany zmiany zmiany wybrnął, ale śmiechu było co niemiara. W angielskim oryginale to było coś w okolicach "adjust shift change" czyli niby niespecjalnie trudno 😉
Na zakończenie tym razem zamiast kawału garść zabawnych niby-tłumaczeń:
animal yourself - zwierz się
white without - biały bez
Oftenhides - Częstochowa
disc o'case - dyskoteka
grandfatherhood - dziadostwo
kiosk of Movement - kiosk Ruchu
paintings Coin - obrazy Moneta
Więcej takich kwiatków można znaleźć w Nonsensopedii - niestety reszta jest dość niskich lotów, wybrałem te najlepsze (może ktoś zna więcej - zapraszam do komentowania)
I'll tower to you (zwierzę Ci się) że musisz poszukać czegoś pod tytułem "idiomatoły" Barańczaka 🙂 Tam tego pełno.
Szychta pochodzi od niemieckiego Schicht czyli właśnie zmiana. Schicht – Shift niedaleka droga…