Blogowe ostatniości – maj 2016

https://xpil.eu/vb1

Jak być może niektórzy co bardziej regularni Czytelnicy tego blogu zauważyli, od niedawna zapanował tu względny porządek w kwestii wyglądu. Po kilku (mniej lub bardziej nieudanych) eksperymentach postanowiłem pozostać przy bieżącym motywie. Głównie z dwóch powodów:

1. Wygląda ładnie, estetycznie i w miarę profesjonalnie (cokolwiek by to ostatnie nie oznaczało) oraz
2. Ma wbudowany widżet w postaci czterech zakładek z ostatnimi komentarzami, najpopularniejszymi wpisami, ostatnimi wpisami oraz najczęściej używanymi tagami. Dzięki temu oszczędzam mnóstwo cennego miejsca na marginesie.

Niezależnie od tego uczę się również od czasu do czasu nowych tricków. Nic prawdziwie rewolucyjnego, wszystko na zasadzie małych kroczków. Na przykład od paru dni na samym dole marginesu (lub tuż nad stopką w przypadku urządzeń mobilnych) można znaleźć dynks "Wkrótce na blogu", z tytułem najbliższego wpisu. Dzięki temu Czytelnik wie, czego można się spodziewać po następnym wpisie, a mnie z kolei zmusza to do samodyscypliny z planowaniem przyszłych wpisów.

Nabrałem również nawyku (prawie) codziennego pisania, co ma swoje wady i zalety. Kiedyś już o tym pisałem (może "pisałem" to za duże słowo - wspomniałem tylko, o tutaj !klik!), prawda jest taka, że skoro nie piszę zarobkowo ani nie mam milionów czytelników, to mógłbym pisać choćby i jeden wpis na pół roku i pies z kulawą nogą by się tym nie zainteresował. Tymczasem jednak jakoś udaje mi się produkować jeden wpis dziennie i idzie mi to na tyle dobrze, że na chwilę obecną mam już zaplanowane wpisy na 12 dni naprzód (innymi słowy, jeżeli dziś zostanę przejechany przez autobus, będzie można podziwiać mą wątpliwej jakości twórczość jeszcze przez jakieś dwa tygodnie). Postaram się ten trend utrzymać, daje mi bowiem uczucie komfortu: w razie czego mam zawsze te dwa tygodnie zapasu.

Z drugiej strony ma to też (jak wszystko!) swoje wady. Główna jest taka, że jeżeli zacząłem pisać jakąś serię, która jest już zaplanowana na ileś tam tygodni do przodu (jak na przykład copiątkowa seria o architekturze hurtowni danych), to prędzej czy później będę musiał dopisać jej dalszy ciąg. Chwilowo wpisy z tej konkretnej serii są zaplanowane do 20 maja, więc - jak mawiają lokalni - gówno trafi w wentylator w okolicach środy 25 maja, kiedy to zorientuję się, że albo trzeba dopisać dalszy ciąg, albo zrobić przerwę 😉

Przy tej okazji chciałbym pochwalić autorów wtyczki "WordPress Editorial Calendar" za tak prosty a zarazem funkcjonalny pomysł. Wtyczka umożliwia planowanie przyszłych wpisów. Bardzo wygodnie, w miesięcznym układzie kalendarza, widzimy wszystkie przeszłe i przyszłe wpisy. Te jeszcze nieopublikowane możemy przeciągać myszą między poszczególnymi dniami. I tak dalej. Bardzo ułatwia to pracę z dużą ilością zaplanowanych artykułów.

Jeżeli natomiast ktoś jest zainteresowany, w jaki sposób wyświetlić na marginesie tytuł najbliższego przyszłego wpisu, spieszę z wyjaśnieniem, że jest to możliwe dzięki wtyczce "W4 Post List", która umożliwia budowanie list artykułów o zadanych kryteriach. Jest niezwykle rozbudowana: możemy wybierać kategorie, tagi, pojedyncze wpisy. Możemy dowolnie listę sortować. Możemy mieć nieograniczoną liczbę różnych list. Możemy dowolnie kształtować wygląd takiej listy (jest kilka pre-definiowanych układów, ale mamy pełen dostęp do kodu HTML/CSS każdej listy z osobna). Wyświetlenie listy odbywa się za pomocą tzw. short-code, a więc można ją wstawić gdziekolwiek. I tak dalej.

Jak widać trochę się dzieje "na zapleczu" blogu. Dopóki mam jaki-taki zapał, będę skrobał. A jak się zapał kiedyś skończy, to nic nie szkodzi 😉

https://xpil.eu/vb1

4 komentarze

  1. Przydałoby się jeszcze dodać kodowanie latina-ext do obecnej czcionki, żeby poprawnie wyświetlała polskie znaki 🙂

    1. Sprawdziłem i jest Latin Extended zaptaszone w ustawieniach motywu. Mówisz, że mimo to nie masz poprawnych ogonków? Możesz rzucić screenshotem?

      1. Ogonki są, ale nie są generowane przez tę czcionkę tylko przez domyślną. Przyjrzyj się polskim literkom na print screenie. Nie pasują do reszty.

        Być może ta czcionka nie obsługuje polskich znaków i mimo kodowania nie wyświetli ich poprawnie?

Skomentuj Przemek Anuluj pisanie odpowiedzi

Komentarze mile widziane.

Jeżeli chcesz do komentarza wstawić kod, użyj składni:
[code]
tutaj wstaw swój kod
[/code]

Jeżeli zrobisz literówkę lub zmienisz zdanie, możesz edytować komentarz po jego zatwierdzeniu.