Kilka dni temu sko艅czy艂em ostatni, czwarty tom serii "Bobiverse".
Wra偶enia?
Pocz膮tek raczej nudnawy w por贸wnaniu do poprzednich trzech cz臋艣ci. Prawie si臋 zniech臋ci艂em. Praktycznie ca艂o艣膰 akcji dzieje si臋 na jednej planecie w jednym miejscu, z okazjonalnymi odskoczniami tu i 贸wdzie. Wygl膮da, jakby autorowi sko艅czy艂y si臋 pomys艂y i z serii o eksploracji Wszech艣wiata (no dobra, na pocz膮tek "tylko" Drogi Mlecznej, ale od czego艣 trzeba zacz膮膰) zrobi艂a mu si臋 seria o tajemniczej strukturze w kszta艂cie potr贸jnie spl膮tanego torusa o d艂ugo艣ci kilkudziesi臋ciu miliard贸w kilometr贸w, obracaj膮cego si臋 majestatycznie wok贸艂 swojej gwiazdy macierzystej. Bob w swej wielopostaciowej formie bada ow膮 struktur臋, okazuje si臋, 偶e jest wewn膮trz zamieszka艂a, ale przez cywilizacj臋 wysoce prymitywn膮, w dodatku sprawiaj膮c膮 wra偶enie zatrzymanej (na si艂臋!) w rozwoju na kr贸tko przed odkryciem silnika parowego.
Nudy, m贸wi艂em.
A potem intryga zaczyna si臋 rozga艂臋zia膰, akcja - zap臋tla膰 i zaczyna si臋 robi膰 interesuj膮co.
Ko艅c贸wka stawia wszystko na g艂owie i nagle okazuje si臋, 偶e wszystko jednak ma g艂臋bszy sens, chocia偶 jest te偶 wra偶enie, 偶e autorowi si臋 troch臋 spieszy艂o 偶eby wszystko podomyka膰 zanim up艂yn膮 dedlajny oddania ksi膮偶ki do druku. O ile cz臋艣膰 艣rodkowa jest zrobiona do艣膰 ciekawie, o tyle ko艅c贸wka jest troch臋 po 艂ebkach. Nie ma happy-endu. Nie ma te偶 un-happy-endu. Zako艅czenie jest bardzo otwarte tak, jakby Autor w momencie jego pisania nie by艂 jeszcze zdecydowany czy chce mu si臋 kontynuowa膰, czy jednak niekoniecznie. Umieszczone na samym ko艅cu s艂owniczki, lista skr贸t贸w oraz drzewo genealogiczne Bob贸w sugeruj膮, 偶e kontynuacji jednak nie b臋dzie. Na Goodreads wida膰 pytania czytelnik贸w o kolejne cz臋艣ci, a Autor milczy (przedtem, tj. po trzecim tomie, nie milcza艂), co mo偶e by膰 kolejn膮 przes艂ank膮, 偶e to jednak koniec.
Czwartemu tomowi daj臋 prywatnie sze艣膰 punkt贸w na dziesi臋膰, a ca艂ej serii - po u艣rednieniu - osiem. Te偶 na dziesi臋膰. Tragedii nie ma, ale raczej do tej opowie艣ci nie wr贸c臋.
Znalaz艂em troch臋 czasu i zacz膮艂em to czyta膰 w poniedzia艂ek. Znaczy nie ten tom, ale pierwszy. Dzi艣, w pi膮tek, jestem za po艂ow膮 tego tomu („b臋dzie wojna w Bobiwersum”) i dzisiaj go sko艅cz臋. Jakie偶 to, kurcz臋, wci膮gaj膮ce…
Pomys艂y ciekawe, ale jakby w tym tomie rozpisywa艂 sie o innych (Innych?) przedsi臋wzi臋ciach to ksi膮偶ka uros艂aby ze 2, 蟺脳, a i mam podejrzenia, kto jest Administratorem 馃檪 [EDIT: no prawie ;D ]
Wioski – koncept Maszyn von Neumanna taki, 偶e ch臋tnie bym go zobaczy艂 u innego autora, z innej perspektywy…
呕eby by艂o zabawniej, to *nie* jest ostatni tom serii. Mia艂 nim by膰 w chwili tworzenia tego wpisu, ale ca艂kiem niedawno wyszed艂 bardzo udany tom 5 (https://xpil.eu/not-till-we-are-lost-recenzja-ksiazki/). W dodatku zako艅czenie tomu 5 jest szeroko otwarte, wi臋c obstawiam, 偶e Autor b臋dzie doi艂 t臋 krow臋 p贸ki si艂 starczy.
B臋d臋 czeka艂 na polsk膮 wersj臋…
Pierwsze cztery prze艂o偶yli; my艣l臋, 偶e jest szansa na pi膮t膮.