„Nobody”. Kino akcji. Recenzja filmu.
Film dość świeży, bo z zeszłego roku. Klasyczne "zabili go i uciekł". Wartość artystyczna w okolicach zera. Wartość rozrywkowa: mocne dziesięć na dziesięć z ten...
Film dość świeży, bo z zeszłego roku. Klasyczne "zabili go i uciekł". Wartość artystyczna w okolicach zera. Wartość rozrywkowa: mocne dziesięć na dziesięć z ten...
Czas na listę ostatnio obejrzanych filmów. Dużo fajności. Jeden bubel. Bez dalszych wstępów, lecimy. W kolejności oglądania, ostatnie na początku: 1 "Project Ad...
Obejrzałem ostatnio kilka jutubowych miniaturek, którymi pędzę się dziś podzielić. Większość jest względnie leciwa (przynajmniej jak na internetowe standardy) -...
Jeszcze dwa miesiące temu rozbiłbym ten wpis na pojedyncze recenzje, dzięki czemu łatwiej byłoby mi zapełnić blog treścią. Ale to było kiedyś, a teraz jest tera...
Zaczyna się jak typowe "zabili go i uciekł": najpierw misja wojenna, kilka scen w których widzimy jak bardzo bohaterski i mordobijny jest główny bohater, potem ...
Nie udało mi się ostanio obejrzeć żadnego nowego filmu pełnometrażowego. Oferty Netflix i Prime są... no, są jakie są. Czekam z utęsknieniem na grudzień i drugi...