Deszczowy Łuk

Jako że przez mniej więcej dwa tygodnie (począwszy od zeszłej soboty) figuruje u nas na stanie dodatkowy domownik w postaci teściowej, udało mi się wczoraj wykr...

Zbieramy owoce

Wczorajszy dzień wpisał się złotymi literami w naszą rodzinną historyję. Otóż, po niezliczonych popołudniach prób, tłumaczeń, próśb, gróźb i frustracji, nasza c...

Badabum!

Wracam ci ja dziś z pracy jak gdyby nigdy nic. Sznur aut z przodu, sznur aut z tyłu. Z podporządkowanej z prawej strony próbuje się dołączyć jakieś auto, ale ni...

Czytaty & pisaty

Jakiś czas temu zapowiedziałem, że zabieram się za pisanie minipowieści w odcinkach, i że będę te odcinki wrzucał na bloga jak już uzbieram trochę "materiału ro...

Oj

Trochę zaniedbałem bloga przez ostatnich kilka dni. No ale miałem ku temu uczciwy powód.