Odwiedzi艂em niedawno przybytek zwany kinem, gdzie obejrza艂em sobie trzeci膮 cz臋艣膰 opowie艣ci o przygodach Minionk贸w. Tytu艂 filmu - uwaga, niespodzianka! - to "Minions"
Dla niepoznaki zabra艂em ze sob膮 c贸rk臋 oraz siostrzenic臋 - 偶eby nie by艂o, 偶e ja, stary pierdziel, na jakie艣 bajki do kina chodz臋.
Wycieczka uda艂a si臋 w stu dwudziestu procentach. Minionki nie zawodz膮 oczekiwa艅 i serwuj膮 pot臋偶n膮 dawk臋 humoru non-stop.
Humor ten jest co prawda nieco slapstickowy, ale to w tej bajce akurat nie przeszkadza. A wr臋cz przeciwnie.
Fabu艂y opowiada艂 nie b臋d臋, poniewa偶 a) jestem leniwy i mi si臋 nie chce oraz b) ma ona znaczenie drugorz臋dne. Co艣 jakby czyta膰 powie艣膰 Pratchetta ze 艢wiata Dysku: niby wszystko si臋 jako艣 tam fabularnie 艂膮czy, ale tak naprawd臋 mo偶na zacz膮膰 dowoln膮 cz臋艣膰, mo偶na nawet od biedy zacz膮膰 od 艣rodka albo ko艅ca - i nadal b臋dzie 艣miesznie.
Mi osobi艣cie najbardziej spodoba艂a si臋 scena z gitar膮 elektryczn膮 (pod koniec filmu, kiedy 藕li ju偶 przegrali, a dobrzy zatriumfowali). Parskn膮艂em takim 艣miechem, 偶e ca艂y rz膮d krzese艂 si臋 zachwia艂 馃槈
Po tej nieco rozwodnionej oraz mglistej i niewiele m贸wi膮cej recenzji czas na werdykt: mocne osiem, w skali dziesi臋ciopunktowej. Po pierwszej i drugiej cz臋艣ci "Despicable Me" mo偶na ju偶 by艂o wiele rzeczy przewidzie膰, bajka trzyma bowiem styl poprzednich cz臋艣ci - na szcz臋艣cie styl 贸w jest ca艂kiem niczego sobie oraz idzie w parze z du偶膮 ilo艣ci膮 艣miechu, wi臋c 贸semka to uczciwe postawienie sprawy...
Kr贸tko m贸wi膮c - polecam.
Podobno jest tak,偶e Dzieci si臋 ma by m贸c znowu powr贸ci膰 do w艂asnego dzieci艅stwa, tylko level wy偶ej, A ja nie rozumiem Minionk贸w…. Znaczy, w og贸le nie wiedzia艂am, 偶e jest taki film…
Z dzie膰mi to 艣wi臋ta prawda. Mo偶na si臋 “legalnie” wyg艂upia膰 bez ogranicze艅 馃檪 A Minionki – nie wiem, czy premiera w Polsce ju偶 by艂a, czy nie. Tutaj teraz lec膮 we wszystkich kinach i sale s膮 pe艂ne po brzegi.