Tym razem o teleskopach. Dwudziestodwuletni starzec (teleskop Hubble'a) odejdzie niedługo na solidnie zasłużoną emeryturę, a zastąpi go James Webb Space Telescope (zwany czasem JWST), nowy, większy i lepszy.
Podobno JWST będzie "widział" obiekty powstałe "zaledwie" kilkaset milionów lat po Wielkim Wybuchu, co oznacza obserwowanie galaktyk (i innych zwierząt) odległych o ponad 50,000,000,000 lat świetlnych. Szmat drogi (i czasu też).
Wielkość zwierciadła głównego JWST to około sześć i pół metra - ponad dwuipółkrotnie więcej niż lustro w staruszku Hubble'u. Ponadto, materiał, z którego go wykonano, to beryl - jest to metal wyjątkowo sztywny w temperaturach bliskich zeru absolutnemu, ponadto jest lekki i stabilny, a więc ma wszystkie cechy potrzebne zwierciadłu dużego, pozaziemskiego teleskopu. Może z jednym wyjątkiem: pochłania oraz rozprasza większość padającego nań światła, odbijając stosunkowo niewiele. Dlatego też powierzchnia tego berylowego zwierciadła będzie dodatkowo pociągnięta cieniutką warstewką złota.
Początkowo planowano wynieść teleskop na orbitę w okolicach roku 2013. Jak to jednak przy takiej skali projektach bywa, sprawa się "troszkę" obsunęła, w związku z czym JWST raczej nie poleci w kosmos przed rokiem 2018.
A nazwa?
Nazwa wzięła się od nazwiska Jamesa Webba, drugiego z kolei administratora NASA, bardzo ważnej postaci w niezbyt (póki co) długiej historii ziemskiej kosmonautyki. Zainteresowanych odsyłam na wiki: http://pl.wikipedia.org/wiki/James_E._Webb
Jeżeli chcesz do komentarza wstawić kod, użyj składni:
[code]
tutaj wstaw swój kod
[/code]
Jeżeli zrobisz literówkę lub zmienisz zdanie, możesz edytować komentarz po jego zatwierdzeniu.