Lenistwo motorem postępu

https://xpil.eu/CqPbU

Dziś wpis z rodzinnej niwy. Otóż jak niedawno wspominałem, mój trzynastomiesięczny szkrab od jakiegoś czasu próbował przemieszczać się dwunożnie - i szło mu to całkiem nieźle, pod warunkiem, że się czegoś (lub kogoś) trzymał.

Kilka dni temu mieliśmy dzień wielkiej radości, bo Młody zrobił parę kroków samodzielnie. Posypały się oklaski, śmiechu było wiele. Puściliśmy Młodego żeby zrobił parę rundek między nami, siedzącymi na podłodze tak ze trzy metry jedno od drugiego - poradził sobie znakomicie, pokazując, że po prostu chodzi już całkiem bez strachu i bez podpórki.

A potem?

A potem dał nam znać, że całe to chodzenie to może i ciekawy wynalazek, ale jednak na czworakach jest dużo szybciej i wygodniej.

To było parę dni temu. Do dziś Młody robi parę kroków, jak się go ładnie poprosi, ale potem zaczyna tłumaczyć, popierając swą kwiecistą wypowiedź bogatą gestykulacją, że abababubu gźźźbe khokho mbuebue, co w wolnym tłumaczeniu należy rozumieć "zdurnieliście chyba, że będę łaził na dwóch, skoro jeszcze umiem na czterech".

Tak więc oficjalnie możemy obwieścić, że level-up, ale póki co wolimy wciąż na czworakach.

Prawdę mówiąc wcale się aż tak nie martwię. Na czworakach rozwija już prawie drugą kosmiczną, strach pomyśleć co będzie, jak się na serio weźmie za bieganie. Trzeba będzie sobie sprawić wrotki odrzutowe, żeby go złapać...

https://xpil.eu/CqPbU

4 komentarze

  1. Potrafi na dwóch? Potrafi. Udowodnil. Nie znaczy, ze musi z tego korzystac. Ja też potrafię torty piec, co nie znaczy, że będe je piekła codziennie.
    Proste.
    😉

    1. No tak to właśnie wygląda. Obserwujemy jednak powolną, acz nieubłaganą, tendencję wzrostową odległości przebytej dziennie na nogach względem przeraczkowanej. Dziś po południu na ten przykład zrobił sobie ze trzy spacery takie dwumetrowe (albo i lepiej). Tak więc to są ewidentnie ostatki naszych spokojnych dni 😉

      1. Dacie radę. Jeszcze tylko 17 lat i się wyprowadzi. Może 😀
        Btw, upiekłam jeden tort w życiu. Ostatni.

  2. tjaaa nasz jak wiesz juz lazikuje, ostatnio zlapal miotelke do kurzu i odkurzac zaczal, wlacza i wylacza pralke to norma (plusem jest ze dzieki niemu do konca nauczylismy sie obslugi i wiemy co i jak zalaczyc). szafy otwiera i zawartosc wyciaga (pol biedy jak to nie papier toaletny). Konsole i komp nie mala juz zadnych tajemnic… zaczynam sie bac…

Skomentuj Katarzyna Anuluj pisanie odpowiedzi

Komentarze mile widziane.

Jeżeli chcesz do komentarza wstawić kod, użyj składni:
[code]
tutaj wstaw swój kod
[/code]

Jeżeli zrobisz literówkę lub zmienisz zdanie, możesz edytować komentarz po jego zatwierdzeniu.