Żywot człowieka poczciwego w południowej części irlandzkiego Dublina nie obfituje w zbyt wiele wydarzeń zajmujących pierwsze strony gazet, choćby i lokalnych. Dziś jednak, dosłownie godzinę temu, mieliśmy "atrakcję", o której na pewno będzie można poczytać w jutrzejszej prasie.
A mianowicie POŻAR. Taki prawdziwy, z ogniem buchającym na trzy metry w górę, że skwierczeniem płonącego drewna, słyszalnym pół kilometra dalej, z tłumem gapiów patrzących z niepokojem na groźny żywioł.
Na szczęście nie paliło się u nas, tylko obok nas (na oko ze 400 metrów od naszego bloku). Na prywatnej posesji komuś się zapaliła szopa. Kryty papą dach podchwycił płomienie i w ciągu niecałych pięciu minut z niewielkiego ognia, wyglądającego z daleka, jakby ktoś sobie palił ognisko na podwórku, zrobiło się nieciekawie.
Ogień szedł z wiatrem, pokonał cieniutki, drewniany płot i zaatakował podwórko sąsiadów.
Byłem wtedy już, z resztą gapiów, trzy płoty dalej, wpatrzony w ognisty żywioł. Udało mi się nawet nakręcić króciutki, dosłownie parusekundowy filmik (poniżej).
Przedtem zadzwoniłem na straż pożarną, ale - jak to zwykle bywa, mieli już mnóstwo zgłoszeń o tym pożarze, podziękowali więc tylko i się rozłączyli, jak tylko podałem adres.
Gaszenie ognia zajęło jakieś 10 minut. Nic już nie było widać, bo strumienie wody z dwóch wielkich sikawek trafiły celnie w samo źródło ognia i zamieniły się w gigantyczne ilości białej pary, która wszystko zasłoniła.
Po wszystkim okazało się, że szopka jest spalona doszczętnie, przynajmniej dach i górna część ścianek. Strażacy kręcili się po okolicy jeszcze dobre pół godziny, szukając dopalających się kawałków i - jak zgaduję - dokumentując wydarzenie.
Gdyby wiatr wiał mocniej, gdyby straż dotarła 10 minut później... Mogłoby być dużo gorzej. A tak - dwie nadpalone szopki i rachunek od lokalnej Straży.
Ot, życie.
kilka sekund i prawie 15mb?
Tak. Wrzuciłem surowy plik prosto z telefonu. W wolnej chwili może skompresuję kiedyś 🙂
Oto wolna chwila nadeszła i udało mi się zmniejszyć plik do rozsądniejszych rozmiarów. Albowiem, wbrew powszechnej opinii, rozmiar jednak ma znaczenie 🙂