Pracowita niedziela

https://xpil.eu/CJ0WS

Wczoraj odwiedzili艣my z naszymi nieocenionymi s膮siadami kilka ca艂kiem interesuj膮cych miejsc.

Z samego rana pojechali艣my na targ staroci do Celbridge. Nie jestem wielkim fanem targ贸w staroci, jednak lobby kobiecej wi臋kszo艣ci przewa偶y艂o 馃檪 Na targu owym obejrzeli艣my mn贸stwo fili偶anek, spodeczk贸w, wisiork贸w, starych ksi膮偶ek, obraz贸w, ozd贸bek, luster i innych starych pierd贸艂ek. Najbardziej spodoba艂a mi si臋 droga spacerowa z parkingu na targ, do艣膰 d艂uga, w艣r贸d zieleni, pod kt贸r膮 ca艂kiem skutecznie mo偶na by艂o ukry膰 si臋 przed deszczem. Dzieciaki biega艂y po mniej lub bardziej losowych trajektoriach i by艂o weso艂o.

Opu艣ciwszy Celbridge (nawiasem m贸wi膮c ca艂kiem 艂adne miasteczko) udali艣my si臋 do Straffan, obejrze膰 farm臋 motyli.

Okre艣lenie "farma motyli" jest dla mnie w tym kontek艣cie do艣膰 zabawne - farma kojarzy mi si臋 z miejscem, w kt贸rym przerabia si臋 zwierz臋ta i ich produkty na co艣 mniej lub bardziej jadalnego. Dojenie, strzy偶enie lub 膰wiartowanie z 艂atwo艣ci膮 mog臋 sobie wyobrazi膰 w odniesieniu do k贸z, owiec czy kr贸w, jednak w przypadku motyli wyobra藕nia podsuwa niejasne skojarzenia.

Farma motyli w Straffan jest wakacyjn膮 wystaw膮 motyli, paj膮k贸w, skorpion贸w, w臋偶y, patyczak贸w, jaszczurek i paru innych p艂azo-gadzio-owadzich stworze艅. Niekt贸re s膮 prawdziwe, inne mo偶na podziwia膰 na zdj臋ciach i filmach. Ca艂o艣膰 jest bardzo efektowna i niezmiernie podoba si臋 dzieciom. Mo偶na wej艣膰 do osobnego budynku-cieplarni, gdzie temperatura nie spada poni偶ej - na moje oko - 35 stopni, i gdzie setki kolorowych motyli wszystkich rozmiar贸w fruwaj膮 bezustannie w艣r贸d kwiat贸w, siadaj膮 ludziom na g艂owach i r臋kach, a przy 艣cianach mo偶na zaobserwowa膰 kokony w r贸偶nych fazach rozwoju. Pomieszczenie jest malutkie - ot, jedna 艣cie偶ynka w艣r贸d krzew贸w i kwiat贸w, dooko艂a sadzawki z kolorowymi rybami - jednak pomimo tego wra偶enia s膮 niezwyk艂e. Mo偶na te偶 popatrze膰 jak obs艂uga dokarmia w臋偶e, podaj膮c im na d艂ugich szczypcach ma艂e myszki (myszki s膮 ju偶 martwe, ale i tak robi wra偶enie obserwowanie jak w膮偶 cierpliwie po艂yka tak膮 mysz, razem z sier艣ci膮). Mo偶na r贸wnie偶 kupi膰 spreparowane zwierz臋ta (g艂贸wnie motyle, ale nie tylko), ceny wahaj膮 si臋 od pi臋tnastu do ponad stu Jerzych, w zale偶no艣ci od rozmiaru, koloru oraz gatunku kupowanego bydl臋cia.

Farma motyli to nie jedyna atrakcja Straffan. Napatrzywszy si臋 na w臋偶e, skorpiony i patyczaki, wyruszyli艣my nast臋pnie do muzeum pary. Od razu wyja艣niam, 偶e nie chodzi o pary elektron贸w w wi膮zaniach kowalencyjnych, ani tym bardziej o pary (nie)ma艂偶e艅skie, tylko o par臋 wodn膮. A konkretniej, o maszyny parowe. Wielkie silniki, wci膮偶 dzia艂aj膮ce, mo偶na sobie obejrze膰 ca艂kiem z bliska. Obs艂uga muzeum z niesko艅czon膮 cierpliwo艣ci膮 w艂膮cza i wy艂膮cza poszczeg贸lne silniki, odpowiadaj膮c w mi臋dzyczasie na dwa najbardziej popularne pytania, kt贸re po naszemu brzmi膮 "Sk膮d si臋 tu bierze para wodna?" oraz "Czy to jest prawdziwe, czy tylko podr贸bka na pr膮d?". Para wodna, okazuje si臋, bierze si臋 z ukrytego bojlera, zasilanego silnikiem dieslowskim, co w zasadzie odpowiada na obydwa pytania. Jest silnik okr臋towy z obracaj膮c膮 si臋 艣rub膮, jest pralka, monstrum wa偶膮ce chyba z ton臋, zupe艂nie nie kojarz膮ce si臋 ze wsp贸艂czesnymi, kompaktowymi praleckami, jest silnik do m艂yna, jest silnik uniwersalny, jest wystawa lokomotyw parowych (modele, nie orygina艂y), a w osobnym pomieszczeniu jest te偶 sala z interaktywnymi zabawkami, gdzie mo偶na - za pomoc膮 przycisk贸w - rozkr臋ci膰 ko艂o od roweru, wygenerowa膰 ci膮g powietrza samolotowi (jednak z jakich艣 przyczyn samolot nie chcia艂 si臋 unie艣膰, kiwa艂 si臋 tylko niepewnie na n贸偶kach), ewentualnie wsi膮艣膰 na rower pod艂膮czony do generatora pr膮du i sprawdzi膰 jak膮 moc da si臋 wycisn膮膰 dw贸ch peda艂贸w, pardon, gej贸w.

Muzeum wszystkim si臋 bardzo spodoba艂o. Pogoda by艂a i艣cie irlandzka, mi臋dzy jednym deszczem a drugim troch臋 popada艂o, by艂y te偶 ze dwie ulewy dla urozmaicenia - poniewa偶 trzeba by艂o przemieszcza膰 si臋 mi臋dzy budynkami, wr贸cili艣my do aut zmokni臋ci jak kury (jak zmokni臋te kury, gwoli 艣cis艂o艣ci) po czym, po kr贸tkiej acz burzliwej debacie, udali艣my si臋 co艣 zje艣膰 - i to by艂o ostatnie miejsce, kt贸re wczoraj odwiedzili艣my, a o kt贸rym ju偶 kiedy艣 pisa艂em. W Lemon Tree opchali艣my si臋 chi艅szczyzn膮 (jak zwykle przepyszn膮), po czym, lekko senni i rozleniwieni, doturlali艣my si臋 do dom贸w.

P.S. Kilka dni p贸藕niej Pendragon te偶 by艂 na tej farmie motyli. Szczeg贸艂y tutaj.

P.P.S. Prawie rok p贸藕niej sw膮 wizyt臋 na tej samej farmie motyli opisa艂 r贸wnie偶 Piotr Janasz. Tutaj mo偶na poczyta膰.

https://xpil.eu/CJ0WS

2 komentarze

    1. Aj, widzisz, byli艣my siedmioosobowym t艂umem, i wszyscy pijemy z cukrem wi臋c musia艂by艣 la膰 po pozna艅sku 馃槈

      Jak si臋 nast臋pnym razem b臋dziemy kr臋ci膰 po okolicy, dam zna膰, obiecuj臋.

Leave a Comment

Komentarze mile widziane.

Je偶eli chcesz do komentarza wstawi膰 kod, u偶yj sk艂adni:
[code]
tutaj wstaw sw贸j kod
[/code]

Je偶eli zrobisz liter贸wk臋 lub zmienisz zdanie, mo偶esz edytowa膰 komentarz po jego zatwierdzeniu.