W 2011 roku popełniłem tu wpis o tym, ile kosztuje w Irlandii utrzymanie auta. Oczywiście nie byłem w stanie ująć wszystkich możliwych scenariuszy wszystkich możliwych aut, więc pokazałem jak to wygląda na własnym przykładzie.
Dziś powtórka z rozrywki, po prawie jedenastu latach. Zobaczymy czy coś się w tej kwestii zmieniło.
1 - Paliwo
Zaczniemy od najdroższego kawałka, czyli paliwa. Na początku pandemii ceny paliwa poszły drastycznie w dół, jednak ostatnio znów pną się w górę jak głupie. Ostatnio tankowałem po €1.68 / litr. Biorąc pod uwagę, że dzięki pandemii jeżdżę teraz bardzo niewiele (praca z domu), przyjąłem pesymistycznie 20000 kilometrów rocznie. Auto spala mi średnio 8.5 litra na 100 km, czyli jak się to pomnoży i podzieli, wyjdzie że paliwo kosztuje mnie dziennie średnio €7.82.
2 - Dewaluacja
Kolejnym według ceny elementem kosztu utrzymania auta jest jego dewaluacja. Sprawdziłem na wyrywki na https://carzone.ie i wyszło mi, że moje auto traci obecnie na wartości około €2000 rocznie, czyli €5.48 dziennie.
3 - Ubezpieczenie
Ubezpieczenie to trzecia pozycja na dzisiejszej liście. Obecnie, ze wszystkimi zniżkami, płacę za to auto około €550 rocznie, co przekłada się na €1.51 dziennie.
4 - Podatek drogowy
Podatek drogowy, zwany lokalnie Motor Tax, kosztuje mnie €270 rocznie czyli 74 eurocenty dziennie.
5 - Przeglądy gwarancyjne
W ramach gwarancji zobowiązany jestem dokonywać przeglądów co 15000 km (nie rzadziej jednak niż raz do roku). "Mały" przegląda kosztuje stówę, "duży" około €300. Zakładając przebieg roczny na poziomie 20000 km wychodzi mi, że przeglądy kosztują mnie średnio około 73 eurocenty dziennie.
6 - Opony
Na oponach nie ma co oszczędzać - wymieniam wszystkie cztery średnio co dwa i pół roku (ostatnio rzadziej, bo mniej jeżdżę). Dobrej jakości obuwie samochodowe kosztuje w okolicach €150 za sztukę, po przeliczeniu wychodzi, że opony kosztują mnie jakieś 55 eurocentów dziennie.
7 - Myjnia
Mam znajomego, który spędza na sprzątaniu, odkurzaniu i polerowaniu swojego auta mniej więcej cztery do sześciu godzin tygodniowo, dzięki czemu bryczka wygląda przez cały czas jakby właśnie wyjechała z salonu. Ja mam do aut podejście bardziej użytkowe, w dodatku jestem leniwa klucha, dlatego raz na dwa miesiące odwiedzam myjnię, gdzie panowie z gąbkami, szmatkami i myjkami ciśnieniowymi doprowadzają autko do jako-takiego wyglądu za jedyne €10, co po uśrednieniu daje 17 eurocentów dziennie.
8 - NCT
Ostatnia, najtańsza pozycja na dzisiejszej liście to NCT (National Car Test czyli po naszemu badanie techniczne). Wizyta w centrum NCT jest obowiązkowa dla aut czteroletnich i starszych (raz na dwa lata dla aut w wieku 4-9 lat, raz na rok dla starszych). Moje autko łapie się obecnie w klamrę między 4 a 9 lat. Wizyta w NCT kosztuje €55, czyli po rozłożeniu na dwa lata wychodzi średnio 8 eurocentów dziennie.
Podsumowując wszystkie te koszty wychodzi na to, że auto kosztuje mnie średnio około €17.07 dziennie czyli €519 miesięcznie (lub €352 jeżeli nie brać pod uwagę dewaluacji). Jeśli wierzyć mojemu wpisowi sprzed 11 lat, w 2011 roku auto kosztowało mnie pi x drzwi €500 miesięcznie (€300 miesięcznie bez dewaluacji), a więc niewiele mniej niż obecnie.
Może za 11 lat znów się wypowiem.
Jeżeli chcesz do komentarza wstawić kod, użyj składni:
[code]
tutaj wstaw swój kod
[/code]
Jeżeli zrobisz literówkę lub zmienisz zdanie, możesz edytować komentarz po jego zatwierdzeniu.