Hop, Leap

https://xpil.eu/DoFSy

Krótki wpis, bo i temat prosty. Po wielu latach beznadziejnych, zdawałoby się, prób rozszerzenia Short Hop Zone, wreszcie się udało. Od kilku dni nasze urocze zadupie jest w zasięgu LeapCard, co na polski oznacza, że zamiast płacić €15 czy €20 za bilet powrotny do pracy, teraz płacę €6 lub maksymalnie €7.50 (w zależności od stacji docelowej).

Dodatkowy bonusik jest taki, że używanie LeapCard nie wymaga zakupu biletu, a więc jeżeli jestem na dworcu w ostatniej chwili, mam większą szansę złapać swoją drezynę. Dziś rano na przykład udało mi się całkiem znienacka zdążyć na wcześniejszy pociąg, w który w ogóle nie celowałem. Wszystko dzięki temu, że nie musiałem stać w ogonku do kasy. W ogóle nie było ogonka, tylko od czasu do czasu ktoś podchodził do kasjera upewnić się, że może sie wkliknąć LeapCard zamiast tradycyjnego biletu. Kasjer powinien sobie ustawić taką kartonową potakującą głowę na sprężynie 🙂

https://xpil.eu/DoFSy

3 komentarze

    1. Sama karta, w sensie plastiku, jest zdaje się za darmo (a może jest jakaś jednorazowa symboliczba opłata za otwarcie konta, nie pamiętam). Ja mam swoją od bodajże 12 albo 13 lat, jeszcze kiedy mieszkałem w Dublinie i dojeżdżałem do pracy tramwajem.

      Ogólnie LeapCard to fajne rozwiązanie, można płacić za przejazdy pociągiem, autobusem i tramwajem. A „doładowuje” się ją środkami z karty kredytowej / debetowej. Albo online, albo w budce na przystanku. Można też ustawić, żeby się „samo” robiło, bezpośrednio z konta bankowego, kiedy saldo spadnie poniżej ustalonego minimum.

Skomentuj SpeX Anuluj pisanie odpowiedzi

Komentarze mile widziane.

Jeżeli chcesz do komentarza wstawić kod, użyj składni:
[code]
tutaj wstaw swój kod
[/code]

Jeżeli zrobisz literówkę lub zmienisz zdanie, możesz edytować komentarz po jego zatwierdzeniu.