B贸g nie gra ze 艣wiatem w ko艣ci
Niniejsze opowiadanie powsta艂o w ramach walki z nud膮 na pok艂adzie samolotu. Jest to zdecydowanie najgorsze, a zarazem najbardziej abstrakcyjne z moich wszystkic...
Opowie艣ci zmy艣lone mojego autorstwa.
Niniejsze opowiadanie powsta艂o w ramach walki z nud膮 na pok艂adzie samolotu. Jest to zdecydowanie najgorsze, a zarazem najbardziej abstrakcyjne z moich wszystkic...
Opowiadanie jest lu藕n膮 kontynuacj膮 "Planu idealnego", do poczytania tutaj.
Od niepami臋tnych czas贸w niezmiernie podoba艂y mi si臋 opowiadania o podr贸偶owaniu w czasie.
Plan nie m贸g艂 si臋 nie uda膰. 呕eby jednak mie膰 pewno艣膰, 偶e tamci dobrze rozumiej膮 jego komunikat, Evan przed chwil膮 zabi艂 dwoje zak艂adnik贸w. Tak na wszelki wypade...
Niniejsze opowiadanie opiera si臋 na pomy艣le starym jak 艣wiat, i w dodatku do艣膰 ju偶 mocno wyeksploatowanym przez literatur臋 SF.
Wydaje mi si臋, 偶e inspiracj膮 do napisania poni偶szego mini-opowiadania jest fragment "Kongresu Futurologicznego" autorstwa nie偶yj膮cego od ponad pi臋ciu lat Stasia...