Zapętlony
Przytrafiło mi się niedawno, że cieć, u którego aktualnie zamiatam, pogonił mnie w inną część miasta (pardon, Dublina), bo się tam dużo liści nazbierało. Ta inn...
Co mi się przytrafiło, co zobaczyłem.
Przytrafiło mi się niedawno, że cieć, u którego aktualnie zamiatam, pogonił mnie w inną część miasta (pardon, Dublina), bo się tam dużo liści nazbierało. Ta inn...
Stało się. W najbliższym tygodniu zmienia mi się pierwsza cyferka w liczniku lat. Przechodzę na Ciemną Stronę Mocy. Wkraczam w Smugę Cienia. Będę kupował motoró...
Nasze starsze dziecko, zanim nauczyło się wymawiać poprawnie "R", zastępowało je rozmaitymi zastępowaczami. Najczęściej "Ł", stąd taki a nie inny tytuł dzisiejs...
Jako że natura nie znosi próżni, na miejsce wyniesionego niedawno (z przygodami!) łóżka natychmiast przypałętało się kilkanaście bezpańskich kartonów. Prawdopod...
Nie dalej jak kilka dni temu rozpoczęliśmy w domu operację Ł, czyli przetransportowania jednego z łóżek z pokoju A do pokoju B.
Blog mi trochę jakby przymarzł, pewnie to przez tę pogodę za oknem. Niby temperatura dodatnia, ale ciągle dmucha, wieje, i do tego jeszcze wiatr. A Liffey dzisi...