Déjà vu
Niedawno byliśmy w kinie - najpierw na Rio, z córą, a parę godzin później na Szybkich i Wściekłych (sami). W obydwu filmach jest bardzo podobna scena. Kamera le...
Co mi się przytrafiło, co zobaczyłem.
Niedawno byliśmy w kinie - najpierw na Rio, z córą, a parę godzin później na Szybkich i Wściekłych (sami). W obydwu filmach jest bardzo podobna scena. Kamera le...
Od przyszłego tygodnia zaczynam pracę w nowym miejscu. W związku z tym mogę mieć trochę mniej czasu na prowadzenie bloga... Żeby jednak zapobiec przestojom (wid...
Opowiem dziś jak to kilka lat temu o mało nie kupiliśmy Toyoty Aygo, a także co może wyniknąć z nocnej jazdy samochodem. Mniej więcej pięć lat temu, niedługo po...
Moja miłość do kuchni chińskiej sięga jeszcze późnych czasów studenckich. Na przednówku ciężko było znaleźć jakąś strawę, którą udźwignąłby mój chudy naówczas p...
Właśnie udało mi się upolować na jednej z aukcji Allegro bardzo stare wydanie "Astronautów" Lema - z jego własnoręcznym autografem (jakby można było złożyć inny...
Mieszkając w Dublinie nie da się ominąć M50. Obwodnica miejska otacza stolicę Irlandii od północy, zachodu i południa, tworząc nieregularny kształt trochę przyp...