Rozwiązanie zagadki o białych i czarnych punktach

https://xpil.eu/web

W zagadce chodziło o to, aby udowodnić, że na płaszczyźnie składającej się wyłącznie z białych i czarnych punktów istnieje nieskończenie wiele par punktów o tym samym kolorze odległych od siebie o 1.

Dowód jest całkiem prosty. Rozważmy trójkąt równoboczny o boku długości 1. Spośród trzech jego wierzchołków, dwa muszą być tego samego koloru. A że takich trójkątów jest na płaszczyźnie nieskończenie wiele, mamy naszą odpowiedź.

A jak Wam poszło?

1Jako pierwszy - jeszcze tego samego dnia po południu - odezwał się Cichy Fragles - zaliczam:

Z innej beczki, postulat do CF: czy mógłbyś włączyć możliwość komentowania na Twoim blogu czytelnikom, którzy nie mają konta FB?

2Dosłownie pół godziny później rozwiązanie nadesłał Waldek - doceniam dowcip - zaliczam 🙂

3Potem nadeszły dwa zgłoszenia od Rzasta. Pierwsze ewidentnie zakręcone (nie zaliczam), drugie też zakręcone, ale po przeczytaniu kilka razy w końcu załapałem. Coś tam gadają po łacinie, a ja w tym języku umiem głównie homo longus raro sapiens, co jest nieco ironiczne przy moich prawie dwóch metrach wzrostu 🙂 Rzast poszedł dookoła i zamiast, jak pambuk przykazał, skorzystać z trójkącika, poleciał kółkiem. Ale końcem końców się zgadza.

Tu pierwsze:

... a tu drugie:

4Nazajutrz odezwał się mk92682 (świeża krew, pierwszy występ! powitać, powitać), który - co prawda bardzo dookoła, ale jednak (też przez kółko) - dociera do trójkąta równobocznego. Zaliczam.

5Dzień później przyszło zgłoszenie Krzyśka, który podobnie jak jego dwaj poprzednicy, kombinował z okręgiem, a i tak skończył (niejawnie) na trójkącie równobocznym. Zaliczam.

https://xpil.eu/web

3 komentarze

  1. > czy mógłbyś włączyć możliwość komentowania na Twoim blogu czytelnikom, którzy nie mają konta FB?

    Nie ma sensu – rzadko piszę, więc ludzie mało komentują (Ty sam raptem sześć razy przez ostatnie pięć lat, jeśli wyszukiwarka się nie myli), a spamboty produkują się codziennie. Niby Akismet 99% spamu wycinał, ale ten 1% niepewności zmuszał mnie do regularnego zaglądania, czy coś tam omyłkowo do śmieci nie wpadło. Jeśli kiedyś popularność mojego blogaska poszybuje w kosmos i ludzie będą masowo się domagać przywrócenia komentarzy, to może przywrócę – ale dopóki to nie nastąpi, to nie ma opcji. Gdybyś koniecznie chciał coś u mnie skomentować, zawsze możesz założyć fejkowe konto na FB albo napisać polemikę u siebie, przy okazji robiąc mi dodatkową reklamę;-).

    1. No i kwajegomać wykrakałeś – dzisiaj mam rekordową od początku świata liczbę prób spamerskich: https://i.imgur.com/Wjjpzmn.png

      Co prawda, odpukać, Antispam Bee sobie póki co radzi bez pudła – w odróżnieniu od Akismeta, gdzie od czasu do czasu musiałem interweniować ręcznie, tutaj póki co kompletnie bezobsługowo.

  2. A posteriori – w następstwie, drogą indukcji, przeciwieństwo „a priori”
    ad vocem – tu: w tej sprawie
    takie tam, znalezione w internecie 😉

Leave a Comment

Komentarze mile widziane.

Jeżeli chcesz do komentarza wstawić kod, użyj składni:
[code]
tutaj wstaw swój kod
[/code]

Jeżeli zrobisz literówkę lub zmienisz zdanie, możesz edytować komentarz po jego zatwierdzeniu.