Maszyna po szynach

https://xpil.eu/4lI

W ramach po艣wi臋topatrycznego wolnego od pracy wzi臋li艣my dzi艣 dzieciaki pod pach臋 i poje藕dzili艣my sobie troch臋 poci膮gami. M艂ody po raz pierwszy w 偶yciu zobaczy艂 poci膮g wi臋kszy od samego siebie - ma w domu kilogramy kolejek z serii Thomas, a tu nagle ujrza艂 poci膮g w skali 1:1 i si臋 by艂 zachwyci艂. M艂oda z kolei dla zabicia nudy wzi臋艂a kostk臋 Rubika (ta malutk膮, 2x2x2) i j膮 m臋czy艂a przez wi臋kszo艣膰 czasu.

Jako przystanek docelowy upatrzyli艣my sobie Howth. Wyjechali艣my z Sandymount, bo tam akurat jest nam wzgl臋dnie blisko z domu (wzgl臋dnie, znaczy si臋 ze 20 minut jazdy) i parking贸w nie brakuje w okolicy.

Przy okazji dowiedzieli艣my si臋 jak si臋 tu kupuje bilet. Niespodzianka: idzie si臋 do pana w okienku i si臋 m贸wi, 偶e si臋 chce bilet powrotny do Howth, a pan pobiera op艂at臋 i daje bilet. Wot, k*wa, tiechnika...

Same poci膮gi przypominaj膮 troch臋 kolejk臋 podmiejsk膮 SKM w Tr贸jmie艣cie, tylko zamiast twardych, plastikowych siedze艅 dopasowanych do liliput贸w, mamy w miar臋 normalne, w miar臋 wygodne, obite tkanin膮 siedzenia. Reszta w zasadzie identyczna z tym, co zna艂em z Polski. Wsiada si臋, siada si臋 (albo i nie) i jedzie si臋, a na koniec wstaje si臋 i wysiada si臋. Koniec, kropka...

W Howth mieli艣my plan na lody (w Howth, zreszt膮 podobnie jak w Bray, kt贸re jest na przeciwleg艂ym ko艅cu kolejowej trasy, jest lodziarnia Maud's, uznana jednog艂o艣nie za najlepsze lody w tej cz臋艣ci Galaktyki), ale poniewa偶 pogoda zrobi艂a si臋 w kratk臋, a zg艂odniali byli艣my ca艂kiem solidnie, zamiast tego poszli艣my do przydworcowej knajpy na 艂obiad, po kt贸rym na ten tychmiast powr贸cili艣my do poci膮gu.

M艂ody przez ca艂膮 tras臋, w jedn膮 i w drug膮 stron臋, siedzia艂 przyklejony do szyby niby wielki glonojad i tylko pokazywa艂 paluszkami w niemym zachwycie na przesuwaj膮ce si臋 za szyb膮 widoki. W Howth stwierdzi艂, 偶e on nigdzie nie wychodzi i tylko obietnica zjedzenia czego艣 pozwoli艂a nam na opuszczenie wagonu bez wi臋kszej awantury. A w drodze powrotnej z wra偶enia zasn膮艂, dzi臋ki czemu bez opor贸w wysiedli艣my w Sandymount i w szyku zorganizowanym podreptali艣my do auta i potem do domu. M艂ody obudzi艂 si臋 dopiero w aucie i by艂 bardzo zdziwiony 馃槈

Za ka偶dym razem, kiedy M艂ody widzia艂 poci膮g wje偶d偶aj膮cy na peron, macha艂 maszyni艣cie z tak膮 werw膮, jakby samego papie偶a widzia艂. Zreszt膮 nie, co ja gadam, M艂ody nie ma bladego poj臋cia, kto to jest papie偶, natomiast kierowca poci膮gu to dla niego p贸艂b贸g jaki艣. No wi臋c macha艂, a偶 si臋 obawiali艣my o jego zawiasy, a jak mu maszynista odmacha艂 to si臋 prawie posika艂 ze szcz臋艣cia. Pi臋kna sprawa.

Jak dobrze p贸jdzie, zrobimy sobie z tych przeja偶d偶ek kolejk膮 jak膮艣 tradycj臋 rodzinn膮. Mo偶e raz na dwa tygodnie, albo chocia偶 raz na miesi膮c... Kto wie, zobaczymy.

Zobaczymy.

https://xpil.eu/4lI

2 komentarze

  1. Taka piosenka mi si臋 przypomnia艂a, ale tylko refren znam.

    Lololo lody Bambino
    W ca艂ym wszech艣wiecie s艂yn膮
    Ka偶dy li偶e ze smakiem
    Czy jest gadem, czy ptakiem,
    Jamoch艂onem, czy nawet ro艣lin膮.

Leave a Comment

Komentarze mile widziane.

Je偶eli chcesz do komentarza wstawi膰 kod, u偶yj sk艂adni:
[code]
tutaj wstaw sw贸j kod
[/code]

Je偶eli zrobisz liter贸wk臋 lub zmienisz zdanie, mo偶esz edytowa膰 komentarz po jego zatwierdzeniu.