Nad morzem
Wybraliśmy się dzisiaj z rodzinką nad morze. Tym razem nie jakaś podróbka plaży typu Killiney tylko prawdziwa, normalna, pełnometrażowa plaża.
Co mi się przytrafiło, co zobaczyłem.
Wybraliśmy się dzisiaj z rodzinką nad morze. Tym razem nie jakaś podróbka plaży typu Killiney tylko prawdziwa, normalna, pełnometrażowa plaża.
Pisałem swego czasu (tutaj i tutaj) o próbach nauczenia mojej pięcioletniej latorośli jazdy na dwukołowym rowerze. Dzisiaj, w późnych godzinach porannych, moje ...
Sen jest dobrem ekskluzywnym współczesnej cywilizacji Zachodu. Stres związany z szybkim tempem życia odbija się na ilości i jakości naszego snu bardziej niż wiz...
Pisałem kilka dni temu o problemie z poprawkami z Windows Update, które mi się zapętliły i nijak nie chciały zniknąć z listy aktualizacji, mimo ich wielokrotneg...
W dni robocze, po pracy, robię rundkę po okolicznych hutach, fabrykach i zmywakach, zbieram (za przeproszeniem) członków rodziny do swego wehikułu i uderzamy do...
Stary dowcip mówi, że najlepszą metodą na zapamiętanie urodzin żony jest zapomnieć o nich. Na szczęście o urodzinach swojej żony pamiętam, natomiast przegapiłem...