Marsz!

https://xpil.eu/4Rszs

Jak mo偶na przeczyta膰 w Wikipedii, go艣膰 urodzi艂 si臋 w lutym 1809 roku w Hamburgu, a zmar艂 zaledwie 38 lat p贸藕niej, w listopadzie 1847 roku, w Lipsku. A w mi臋dzyczasie zrobi艂 co艣, co pozwoli艂o mi prawie p贸艂tora wiekup贸藕niej zarobi膰 pierwsze w 偶yciu pieni膮dze (takie od obcych ludzi, bo kieszonkowe si臋 nie liczy jako zarabianie...)

Mia艂em wtedy mo偶e ze dwana艣cie lat i trem臋, jakby to by艂y deski teatru w Sydney Opera House a nie jaki艣 male艅ki pokoik Urz臋du Stanu Cywilnego w niewielkiej wsi, w kt贸rej w贸wczas mieszka艂em.

Marsz Mendelsona nie jest jakim艣 szczeg贸lnie trudnym utworem do zagrania. Mia艂em wtedy za sob膮 ju偶 ze dwa lata ogniska muzycznego i z klawiszami radzi艂em sobie mo偶e nie jak Mo偶d偶er, ale wystarczaj膮co, 偶eby tego nieszcz臋snego Mendelsona przyzwoicie zagra膰. Jednak pierwszy w 偶yciu wyst臋p w publicznym miejscu to ca艂kiem nowa jako艣膰 dla takiego g贸wniarza. Trema mnie z偶era艂a, poci艂em si臋 prawie jak Al Yankovic w teledysku "Amish Paradise", przed oczyma mia艂em mroczki i Wogle. Jak kto艣 kiedykolwiek mia艂 trem臋 przed publicznym wyst臋pem, wie, o czym m贸wi臋.

Ale potem do pokoju wesz艂a para m艂oda, u艣miechni臋ci byli i promienni jakby w艂a艣nie wygrali milion w Totka, palce jako艣 same trafi艂y we w艂a艣ciwe klawisze i melodia pop艂yn臋艂a prawie bez mojego 艣wiadomego udzia艂u.

Tylko 偶e tak: m艂odzi przeszli ko艂o mnie i skr臋cili do pokoju obok, w kt贸rym odby艂a si臋 imprezka w艂a艣ciwa, czyli kr贸tka, wy艣wiechtana przemowa szefowej USC, 偶e zwi膮zek ma艂偶e艅ski, 偶e wspiera膰 w szcz臋艣ciu i w nieszcz臋艣ciu, w zdrowiu i chorobie, i tak dalej, wiadomo. Takie gadki zawsze chwil臋 trwaj膮, a mi si臋 Marsz w艂a艣nie sko艅czy艂 i nie bardzo wiedzia艂em, co dalej. A偶 tak daleko tego nie zaplanowa艂em 馃槈

Jednak偶e kreatywno艣膰 nigdy nie by艂a moj膮 s艂ab膮 stron膮 (podobnie jak skromno艣膰, ale o tym kiedy indziej, tutaj zabrak艂oby miejsca) i ju偶 chwil臋 potem t艂o imprezki roz艣wietla艂y nuty "Zielonych listeczk贸w", jedynego kujawiaka, kt贸rego umia艂em wtedy zagra膰, a tak偶e jedynego, kt贸rego tytu艂 do dzi艣 pami臋tam.

Potem pa艅stwo m艂odzi zabrali si臋 do podpis贸w, w mi臋dzyczasie jeszcze wyskoczy艂 fotograf z wielkim聽obiektywem, a jeszcze trzeba by艂o szampana przynie艣膰 na tacy, to wszystko trwa艂o i trwa艂o, po dw贸ch powt贸rzeniach "Zielonych listeczk贸w" doszed艂em do wniosku, 偶e wypada艂oby co艣 zmieni膰. Tylko, kurd臋, co? Mo偶e gdybym mia艂 swoje nuty, co艣 bym tam znalaz艂, ale nie mia艂em.

Postanowi艂em zaryzykowa膰 i zacz膮艂em, po cichutku, 偶eby w razie czego wpadka by艂a mniejsza, gra膰 "Po偶egnanie Ojczyzny" Ogi艅skiego. Polonez do艣膰 oklepany, ale na pewno mniej popularny od Marsza Mendelsona, a jednocze艣nie na tyle rozbudowany muzycznie, 偶e go艣cie nie powinni umrze膰 z nud贸w.

Troch臋 mi si臋 tam palce omskn臋艂y raz czy drugi przy tym Ogi艅skim, ale nie na tyle, 偶eby ktokolwiek z go艣ci co艣 zauwa偶y艂. Imprezka dobieg艂a ko艅ca, a ja zainkasowa艂em wtedy tak膮 fur臋 pieni臋dzy, 偶e by艂o mnie sta膰 na kupienie sobie autka na bateri臋, niebieskiej wy艣cig贸wki sterowanej d藕wigni膮 na kabelku, kt贸re i tak popsu艂o si臋 dwa tygodnie p贸藕niej.

https://xpil.eu/4Rszs

Leave a Comment

Komentarze mile widziane.

Je偶eli chcesz do komentarza wstawi膰 kod, u偶yj sk艂adni:
[code]
tutaj wstaw sw贸j kod
[/code]

Je偶eli zrobisz liter贸wk臋 lub zmienisz zdanie, mo偶esz edytowa膰 komentarz po jego zatwierdzeniu.