Wybrali艣my si臋 drugiego stycznia z te艣ciami do centrum, 偶eby im pokaza膰 troch臋 Irlandii industrialnej (niech sobie nie my艣l膮, 偶e na G贸rach Wicklow 艣wiat si臋 ko艅czy). Poniewa偶 autko nieczynne, skorzystali艣my z us艂ug lokalnej firmy tramwajowej. Mieszkamy przy ko艅cu zielonej linii wi臋c dotarcie do centrum zaj臋艂o oko艂o p贸艂 godzinki.
Samo centrum by艂o jak zawsze nudne, ha艂a艣liwe i drogie. Kobity 艂azi艂y po ciuchowych, faceci gapili si臋 na elektronik臋, te艣ciu pstryka艂 architektur臋, podeszli艣my nawet do mostu 偶eby z艂apa膰 w obiektyw Wielki Metalowy Sto偶ek (zwany lokalnie Szpil膮). Zasadniczo, nudy. No ale co tam.
Wracaj膮c przyuwa偶y艂em w okolicach po艂udniowego ko艅ca Grafton Street jakiego艣 brodatego faceta w lekko oberwanym kapeluszu i z petem w uz臋bieniu, jak rozstawia si臋 z g艂o艣nikiem i wzmacniaczem. Po czem wyj膮艂 z pokrowca hawajsk膮 gitar臋 (pierwszy raz widzia艂em takie cudo na 偶ywo!), usiad艂, za艂o偶y艂 sobie na paluchy prawej r臋ki takie fiku艣ne pier艣cionki, na lewy ma艂y palec metalowy cylinder... i zacz膮艂 Gra膰.
Sta艂em tam z rozdziawion膮 min膮 chyba z dziesi臋膰 minut, nie bacz膮c na przelewaj膮cy si臋 wok贸艂 t艂um ludzi. Go艣膰 gra艂 po prostu nieziemsko. G艂贸wnie bluesa, i to takiego fajnego, rytmicznego, od kt贸rego nogi same podrygiwa艂y.
Na moje szcz臋艣cie mia艂em przy sobie tylko dwa euro w monecie. Facet zrobi艂 na mnie takie wra偶enie, 偶e odda艂bym mu ka偶de pieni膮dze - 偶eby tylko gra艂.
Ech.
Je偶eli chcesz do komentarza wstawi膰 kod, u偶yj sk艂adni:
[code]
tutaj wstaw sw贸j kod
[/code]
Je偶eli zrobisz liter贸wk臋 lub zmienisz zdanie, mo偶esz edytowa膰 komentarz po jego zatwierdzeniu.