Pół na pół, czyli podwójna recenzja

https://xpil.eu/SCG2Q

Gorsze pół

Zacznę od "The Reality Dysfunction" Petera F. Hamiltona. Ludzkość w dalekiej przyszłości, opanowaliśmy współdzielenie jaźni (a więc słynna lemowa myźń), podróżujemy w gwiazdy, zasiedlamy planety, wszystko całkiem fajnie pokumane. Cztery początkowo niezależne wątki, splatające się potem tu i ówdzie. Są Obcy. O dziwo, nie ma z Obcymi żadnych wojen (a przynajmniej nie do tego miejsca, do którego doczytałem). Ale chyba kiedyś były, bo archeologowie próbują wyjaśnić nagłe, tajemnicze zniknięcie ludzi z jednej z planet, dawno temu.

Dopóki wątki są serwowane w miarę po równo, jest fajnie. Ale potem nagle większość uwagi skupia się na jednym z nich, który niekoniecznie jest moim ulubionym: szczegółowy opis jak całkiem od zera zasiedlić nową planetę. Ja wiem, że do niektórych książek trzeba podchodzić z szerszą perspektywą i że to jest tylko pierwszy tom większej serii, ale jednak nie zdzierżyłem i odłożyłem książkę na półkę "na później". Oceny nie wystawiam, bo przeczytałem zaledwie pierwszych 13 rozdziałów, a więc niewiele ponad jedną trzecią. Kolega, który mi ten tekst podrzucił, wyzwał mnie od dziwaków - ponoć jest już na trzecim tomie i bardzo chwali. No i fajnie, nie wszystko musi się wszystkim podobać.

Nie mówię książce "nie" - mówię natomiast swoje stanowcze "być może, kiedyś".


Lepsze pół

Na drugi ogień pójdzie natomiast miniaturka autorstwa Dennisa E. Taylora pt. "Feedback". Do kupienia na Amazon za 97 centów. Niby 27 stron, ale jak się odejmie 8 stron na okładkę, spis treści, notkę o autorze, notkę o wydawcy i jakieś inne amazonowe cuda-wianki, zostaje 19 stron samej lektury.

Ale za to jakiej lektury!

Autor wykombinował opowieść o tym, jak trójka uczonych wynajduje maszynę czasu, która ma (A) kamerę nagrywającą wszystko na bieżąco, oraz (B) licznik skoków. Maszyna ma też ograniczenie: można ją wysłać wyłącznie w przeszłość (w przyszłość wędruje w sposób "naturalny", pomalutku), ale nie dalej niż do chwili zbudowania maszyny. Postanawiają za dwa dni wysłać urządzenie dwa dni wstecz, a następnie jak już wróci(-ło), psują włącznik, żeby się go nie dało wysłać wstecz. A więc klasyczny paradoks dziadka, tylko w wersji mini.

Tak się ta historyjka zaczyna. Jak się kończy nie napiszę bo nie chcę psuć niespodzianki. Zakończenie nie jest może na skalę jakiejś hollywoodzkiej produkcji, jednak sam pomysł na rozwiązanie paradoksu bardzo mi się podoba.

Prywatnie oceniam opowiadanie na 9.5/10. Zdecydowanie warto.

P. S. Dennis E. Taylor pojawiał się już tutaj kilkakrotnie: jest autorem serii "Bobiverse", napisał też "Roadkill", a jego "Outland" czeka cierpliwie na mojej kupce wstydu. Z kolei Peter F. Hamilton napisał m. in. "Great North Road" całkiem solidne SciFi kryminalne (prawie 1000 stron). Książkę przeczytałem z przyjemnością.

https://xpil.eu/SCG2Q

Leave a Comment

Komentarze mile widziane.

Jeżeli chcesz do komentarza wstawić kod, użyj składni:
[code]
tutaj wstaw swój kod
[/code]

Jeżeli zrobisz literówkę lub zmienisz zdanie, możesz edytować komentarz po jego zatwierdzeniu.