Dobra буква żubronia
Dobrego blogera poznać po tym, że nie posługuje się tak prymitywnymi chwytami, jak mieszanie dwóch języków w tytułach wpisów. Na szczęście mi to nie grozi (tzn....
Dobrego blogera poznać po tym, że nie posługuje się tak prymitywnymi chwytami, jak mieszanie dwóch języków w tytułach wpisów. Na szczęście mi to nie grozi (tzn....
Wbrew temu, co pisałem niedawno, zamiast zabrać się za drugi tom trylogii Reynoldsa, trafiłem przypadkiem na swojego starego, zakurzonego Kindle, a na nim - "To...
Uff! Cud się stał, udało mi się wreszcie skończyć pierwszy z trzech tomów powieści Alastaira Reynoldsa o tytule jak w tytule, czyli po naszemu "Przestrzeń objaw...
Wstyd się przyznać, ale dopiero dziś rano skończyłem lekturę zbiorku opowiadań "Opowieści ze świata Wiedźmina" różnych autorów zza naszej wschodniej granicy. Dz...
Słucham sobie (tak, słucham, bo nijak ostatnio nie potrafię znaleźć czasu na czytanie óczmi) ostatnio "Opowieści z meekhańskiego pogranicza" - bardziej z obowią...
Tematy historyczne pojawiają się na tym blogu tak rzadko, że jak na razie nikomu nie udało się żadnego zaobserwować. "Leopard" to nazwa czołgu z czasów drugiej ...