Wczorajszy dzień wpisał się złotymi literami w naszą rodzinną historyję. Otóż, po niezliczonych popołudniach prób, tłumaczeń, próśb, gróźb i frustracji, nasza córa wreszcie załapała jak łączyć literki w słowa. Po czym z dumą przeczytała nam od razu dwa akapity z Falskiego - o Ali, która ma Asa, o latającej w pobliżu osie, o dwóch lalach i tak dalej. Słuchaliśmy jej ze wzruszeniem, a także z pewnym zdumieniem, normalnym dla rodziców za każdym razem kiedy ich dziecko przeskoczy pewien trudny próg.
Hm, ciekawe kiedy będę mógł zacząć podsuwać jej Lema... Kolega zaczął córę faszerować Dziennikami Gwiazdowymi w okolicach bodajże dziesiątego roku życia (strzał w dziesiątkę!), więc mam jeszcze ze cztery lata.
Ha!
wow, elementarz Falskiego.. pamiętam! Masz go tutaj???
Oczywiście. Przecież to najlepszy wynalazek do nauki czytania od czasów wynalezienia pisma węzełkowego.
to jak Twoja córa z niego wyrośnie zamawiam go, mogę?
Za niecałe €10 możesz go zamówić już dziś: http://url.ie/f4f1
Uprzedzając ewentualne aluzje: nie, Merlin nie płaci mi za reklamę 😉
ee, mi tam dopiero się przyda za kilka lat. Nie wiedziałam że wciąż go można kupić.
Panie kolego, elementarz Falskiego, jakkolwiek to na nim nauczyły sie czytac pierdyliardy Polaków, jest dziś niepoprawny politycznie 🙂
Zamiast afroamerykanina lub afroafrykanina występywa tam bowiem, o zgrozo, Murzyn lub co gorsza Czarny (czarną ma skórę ten nasz koleżka) To skandal jest i rasizm! 😀 Tak nie wolno dzisiaj 😉
W dalszym ciągu czytanki jest nawet mowa o wybielaniu tego biedaka. Wiadomo, że jeden słynny afroamerykanin (Pierwszy Na Świecie Piosenkarz Rozpadający Się Jeszcze Za Życia) się wybielał, ale sam się wybielał z własnej woli a nie przez jakichś żydo- i murzyno- o pardon, afroamerykano żerców z Polski.
BTW sam się nauczyłem czytać z Falskiego. I do dzis mówię Murzyn 😀
Chwała Falskiemu!