Orgia na piętnaście osób
Nie pierwsza (i zapewne nie ostatnia) opowieść o "przyjaznej" obsłudze klienta. Tym razem padło na operatora telefonii stacjonarnej.
Co mi się przytrafiło, co zobaczyłem.
Nie pierwsza (i zapewne nie ostatnia) opowieść o "przyjaznej" obsłudze klienta. Tym razem padło na operatora telefonii stacjonarnej.
Dworcowe klimaty, czyli jak uratowałem czarnego dzieciaka przed niesprawiedliwymi szponami sprawiedliwości.
Adamiak, Connolly, na ostro.
Opowieść o tym, jak niechcący oszukałem firmę na osiem euro i dwadzieścia pięć centów, a przy okazji przetestowałem granice wytrzymałości własnego żołądka.
Po raz kolejny walczę z transporterem pionowym.
O zaletach grania w planszówki.