Mniej więcej trzy tygodnie temu znajomy podesłał mi namiar na audiobooka autorstwa Benjamina Wallace-a pod tytułem jak w tytule. Twutomowe dziełko o tym, jak to Ziemia została największą potęgą w Galaktyce, ponieważ jako pierwsi (i jedyni) opanowaliśmy podróże międzygwiezdne.
Zaczyna się więc całkiem fajnie. Trochę pachnie Adamsem, trochę Haldemanem, ogólnie ubaw po pachy i z rozmachem.
Rozmach ów jednak kończy się dość szybko, kiedy okazuje się, że - nie licząc kilkunastu pierwszych stron - całość akcji toczy się na Shandor, zapyziałej planecie gdzieś na zadupiu Drogi Mlecznej, której oficjele - wbrew poprzednim zapewnieniom - postanawiają zerwać umowy dyplomatyczne o przystąpieniu do ziemskiej galaktycznej wspólnoty i zamiast tego sprzymierzają się z tajemniczą trzecią siłą.
O ile owa trzecia siła wprowadza całkiem niebanalne zaburzenie równowagi i daje podstawę do solidnego rozchwiania fabuły, o tyle już realizacja leży i kwiczy (i to dosłownie, bo mieszkańcy Shandoru z wyglądu przypominają nieco nasze ziemskie świnie). Akcja sprowadza się w zasadzie do naparzanki na okupowanym przez najeźdźcę Shandorze. Elementy fantastyczne zostają odsunięte na drugi (a może nawet trzeci) plan i nagle liczy się tylko to kto gdzie jest i jak mocno może komu przywalić, żeby tamten już nie wstał.
Drugi tom jest niewiele lepszy. Akcja skupia się na komandosie, który genetycznie rozmnożył się pod trzynastoma kopiami, każdą wyposażył w inny egzoszkielet i próbuje wygrać wojnę. Wszystko to na powierzchni jednej planety i poza niezbyt efektownymi naparzankami (i odrobiną względnie niezłego humoru) niewiele tam tak naprawdę jest do napawania się.
Autor pozostawia sobie szeroko otwartą furtkę do kolejnych części, po które jednak - nawet jeżeli zostaną kiedyś napisane - nie sięgnę.
Moja osobista ocena: 2/10. Miało być 1/10, ale dodałem jeden punkt za poczucie humoru, które według mnie jest jedynym atutem tego tekstu. Nie polecam.
Jeżeli chcesz do komentarza wstawić kod, użyj składni:
[code]
tutaj wstaw swój kod
[/code]
Jeżeli zrobisz literówkę lub zmienisz zdanie, możesz edytować komentarz po jego zatwierdzeniu.