Nie udało mi się ostanio obejrzeć żadnego nowego filmu pełnometrażowego. Oferty Netflix i Prime są... no, są jakie są. Czekam z utęsknieniem na grudzień i drugi sezon "Wiedźmina", jak również na 14 sezon Doctora Who (Jodie Whittaker mi nie kliknęła w tej roli, choć bardzo ją lubiłem w "Broadchurch"). Lada moment ma się też pojawić kolejny "Matrix". W międzyczasie jednak...
...czytuję blogi....
Jakieś półtora miesiąca temu na blogu Zielona Małpa natrafiłem na tę oto recenzję: https://zielonamalpa.pl/2021/09/control-z
Z braku laku uruchomiłem na próbę początek pierwszego odcinka... I oto teraz, siedem tygodni później, z ulgą dotarłem do końca drugiego (i ostatniego) sezonu. Z ulgą, bo o ile początkowe odcinki były całkiem znośne, o tyle potem zaczęło wiać nudą.
Serial jest przeznaczony dla młodzieży starszej - jest brutalnie, jest seks, narkotyki, przemoc i ogólna kurwolingwistyka. Większość bohaterów to uczniowie pewnej szkoły, gdzie zaraz na samym początku tajemniczy haker ujawnia niewygodny sekret jednej z uczennic, co powoduje - trochę na zasadzie śnieżnej lawiny - eskalację wydarzeń.
Nie jestem fanem kina młodzieżowego. Nie przepadam też za filmami meksykańskimi. Tutaj trochę mnie wciągnęło, bo tematyka ociera się o komputery i sieci społecznościowe, ale jak widać obejrzenie zaledwie szesnastu odcinków zajęło mi aż siedem tygodni, co daje... {liczu liczu liczu} ... średnio jeden odcinek na trzy dni. Szału nie ma. Trochę jak dłubanie w dziurze w zębie. Wiadomo, że będzie boleć, ale człowiek dalej dłubie...
Serialowi daję prywatnie 5/10. Pierwszy sezon, powiedzmy, 7/10. Drugi - słabe 4/10.
Netflix jeszcze oficjalnie nie zamknął serii; niewykluczone, że kiedyś pojawi się sezon 3.
Raczej nie obejrzę.
Jeżeli chcesz do komentarza wstawić kod, użyj składni:
[code]
tutaj wstaw swój kod
[/code]
Jeżeli zrobisz literówkę lub zmienisz zdanie, możesz edytować komentarz po jego zatwierdzeniu.