Automatyczne obracanie ekranu w smartfonach to wygodna sprawa. Niezależnie od tego, czy trzymam telefon poziomo czy pionowo, czy też do góry nogami, dół zawsze jest na dole a prawo po prawej.
Jest jednak jeden wybitnie upierdliwy aspekt tej automacji - mianowicie wtedy, gdy chcemy aktywować jakiś element interfejsu, a ten się w tej właśnie milisekundzie decyduje na zmianę orientacji z poziomej na pionową (lub vice versa). Efekt: nie trafiamy w przycisk, w który chcieliśmy trafić. Pół biedy, jeżeli zamiast tego trafimy w jakieś nieaktywne miejsce. Gorzej, jak w wyniku obrotu pod palec trafi inna kontrolka.
W moim przypadku najczęściej chodzi o wyłączenie budzika / przypominacza. Telefon w kieszeni, zaczyna plumkać. Wyciągam go (w orientacji pionowej) i widzę, że trzeba puknąć "wyłącz". I kiedy już sięgam kciukiem do przycisku "wyłącz", ten się nagle orientuje poziomo, i pod palec trafia przycisk "drzemka". Wrrr.
Rozwiązanie: wyłączyć automatyczne obracanie ekranu...
Inny upierdliwy element interfejsu to belki powiadomień, które, wysuwając się zza górnej krawędzi ekranu, przesuwają odrobinę całą jego zawartość w dół.
Przykład: zaznaczam pięć maili na liście, klikam "usuń", i po mniej więcej pół sekundzie z góry wysuwa się belka powiadamiająca, że maile zostały usunięte. Jeżeli w międzyczasie próbuję zaznaczyć kolejnego maila (pierwszego na liście, a więc tego na samej górze), zamiast tego trafiam w tą cholerną belkę, co powoduje cofnięcie poprzedniej operacji, i nagle pięć maili, które przed chwilą usunąłem, pojawia się z powrotem na liście.
Rozwiązanie: poczekać aż programiści interfejsów zaczną robić takie belki powiadomień, które nie będą przesuwać całej zawartości ekranu...
Oby tylko takie problemy spotykały nas w codziennym życiu 😉
I właśnie w tej chwili, pisząc o belkach powiadomień, naruszyłeś [no prawie] prawa patentowe Apple'a.
[ . ]
[ . ]
Właśnie naruszyłeś prawo patentowe Apple, używając ich nazwy bez ich zgody, na publicznym blogu.
I'm warning you! If you say "Jehovah" one more time… RIGHT! Who did that? Come on, who did it?