Lubię gry planszowe, które są łatwe do nauczenia się, ale trudne do osiągnięcia mistrzowskiego poziomu. Jedną z takich gier jest japońskie Go. Inny przykład: Reversi (Othello).
Jeden z moich planszówkowych znajomych podesłał mi niedawno namiar na grę, która jest taka właśnie. Prościutka do opanowania, ale jak się już zacznie grać, okazuje się, że wcale nie jest tak prosto, bo inni gracze też próbują wygrać (kto by pomyślał, nieprawdaż...)
Gra nazywa się "The Number" i pochodzi z Japonii. Grać w nią mogą młodzi i starzy, chudzi i grubi, duzi i mali, krótko mówiąc: każdy. Do gry potrzeba od trzech do pięciu osób.
Celem gry jest zgromadzenie jak największej liczby punktów.
Gra jest podzielona na dwie rundy. W każdej rundzie mamy pięć kolejek, podzielonych na trzy fazy.
Po przeczytaniu powyższego zdania na jakimś innym blogu chyba właśnie bym uciekał gdzie pieprz rośnie. Fazy? rundy? kolejki? A idź pan w *uj. Proponuję jednak jeszcze trochę wytrzymać, ponieważ już za chwilę okaże się, że to naprawdę prosta gra.
W każdej kolejce gracze będą zdobywać punkty (a więc łącznie będzie 10 okazji do powiększenia swojego końcowego wyniku).
Każdy gracz ma przed sobą płytkę z narysowanymi na niej (na stałe) dziesięcioma cyframi, od 0 do 9. Oprócz tego ma też mniejszą płytkę (pustą), a także ścieralny mazak i tabliczkę z dziesięcioma pustymi kratkami na wpisywanie punktów.
Faza 1: obstawianie liczb
Pojedyncza kolejka rozpoczyna się od tego, że każdy z graczy zapisuje na swojej płytce liczbę trzycyfrową między 000 a 999. Robi to tak, żeby pozostali gracze nie widzieli jego liczby. Po zapisaniu liczby kładzie ją (plecami do góry, żeby nie było widać co zapisał) na środku stołu.
Jeszcze raz: zapisujemy trzycyfrową liczbę na płytce i kładziemy ją (zakrytą) na stół.
Faza 2: eliminacja
Płytki zostają odwrócone tak, że wszyscy wszystko widzą. Następnie ustawiamy płytki od największej liczby do najmniejszej i rozpoczynamy proces eliminacji: jeżeli największa liczba na stole ma chociaż jedną cyfrę taką samą jak którakolwiek z pozostałych liczb, zostaje w tej kolejce wyeliminowana: gracz, który ją położył, ściera liczbę z płytki i zabiera płytkę ze stołu.
Uwaga: jeżeli na stole pojawi się ta sama liczba kilkukrotnie, kładziemy płytki z tą liczbą obok siebie - nie eliminują się one wzajemnie (nadal mogą wyeliminować liczby od nich większe, lub być wyeliminowane przez mniejsze).
Faza 3: liczenie punktów
Pozostałe na stole płytki z liczbami to punkty: każdy z graczy dostaje tyle punktów, ile wynosi wartość najstarszej (najbardziej z lewej) cyfry w jego liczbie. Na przykład liczba 489 to 4 punkty.
Dodatkowo gracz, który w danej kolejce zdobył najwięcej punktów, dostaje bonus zależny od numeru kolejki: 2 punkty w pierwszej kolejce, 3 w drugiej, 4, 6 i 8 odpowiednio w trzeciej, czwartej i piątej.
Punkty za kolejkę gracze sobie zapisują, następnie wykreślają ze swoich tablic z cyframi użyte przez siebie w tej kolejce cyfry. Cyfry, które pozostały, mogą być użyte w kolejnych kolejkach. Jeżeli gracz zużyje wszystkie swoje cyfry przed dotarciem do piątej kolejki, nie bierze udziału w danej rundzie (dostaje zero punktów za pozostałe kolejki w tej rundzie).
Na koniec gracze zmazują swoje liczby i przechodzą do następnej kolejki.
Po rozegraniu w ten sposób dwóch rund po pięć kolejek punkty każdego gracza sumuje się. Ponadto każdy z graczy dostaje na koniec piątej kolejki dodatkowo jeden punkt za każdą wykreśloną przez siebie cyfrę. Wygrywa ten, kto zdobył najwięcej punktów.
Jeżeli chodzi o strategie wygrywające to póki co jeszcze takowych nie znalazłem. Wykombinowałem kilka prostych zasad, ale nic zaawansowanego:
- Jeżeli już wybraliśmy cyfry do kolejnego ruchu, upewnijmy się, że druga i trzecia są ustawione rosnąco: na przykład 934 jest lepsze od 943 (bo jeżeli my ułożymy 934 a inny gracz 943, to eliminujemy go bo ma większą liczbę od naszej)
- Zero jest całkiem wartościowe. Jeżeli w ostatniej rundzie, chcąc ugrać dużo punktów i wygrać rzutem na taśmę, ułożymy 900, mamy szansę wygrać z każdym kto ułoży 9xx. A więc w miarę możliwości trzymajmy zero do końca
- Obserwujmy listę cyfr wykreślonych przez przeciwników (są one jawne). Układając liczbę z wysoką pierwszą cyfrą oraz z cyframi, których przeciwnicy już nie mogą zagrać, zwiększamy szanse na wygraną w tej kolejce.
Gra moim zdaniem oferuje dobrą równowagę między elementem losowym a strategicznym.
Grę można kupić w wersji analogowej, albo zagrać on-line na Board Game Arena: KLIK.
Wydaje mi się, że go jest chińskie. Ale mogę się mylić.
Autorem gry jest Hisashi Hayashi, japoński projektant gier planszowych.
„Gra moim zdaniem oferuje dobrą równowagę między elementem losowym a strategicznym.”
Przecież tam nie ma w ogóle elementu losowego!
i właśnie dlatego jest to dobra równowaga 🙂