O tym, że serwisy typu TikTok czy Youtube są wyposażone w algorytmy mające na celu uzależnienie widza od platformy wiadomo już od dawna.
Że ludzie najczęściej oglądają na Youtube śmieszne koty - też żadna nowość.
Jednak tym razem sytuacja się odwróciła: śmieszny kot ogląda Youtube. Mój kot.
Bidulka uzależniła się kompletnie. Domaga się codziennie, żeby jej włączyć telefon z Youtubem. Siada wtedy i zaczyna oglądać. Nie miauczy, nie atakuje stworów na ekranie. Nie awanturuje się. Po prostu łapczywie wślipia się w ekranik i konsumuje treści (reklamy też).
I mruczy.
Jeżeli chcesz do komentarza wstawić kod, użyj składni:
[code]
tutaj wstaw swój kod
[/code]
Jeżeli zrobisz literówkę lub zmienisz zdanie, możesz edytować komentarz po jego zatwierdzeniu.