Gry i zabawy
Uważny Czytelnik (nie sądzę, żeby był więcej niż jeden, stąd liczba pojedyncza) pamięta zapewne, jak swego czasu opisywałem grę CashFlow. Wczorajszy wieczór upł...
Uważny Czytelnik (nie sądzę, żeby był więcej niż jeden, stąd liczba pojedyncza) pamięta zapewne, jak swego czasu opisywałem grę CashFlow. Wczorajszy wieczór upł...
Dziś prezentuję cztery fotki, które pstryknąłem w ciągu ostatnich kilku dni. Zaczniemy od dupy strony. Kto kojarzy ten sklep?
Skończyłem wczoraj drugi (i ostatni) tom "Wylęgarni" Miroslava Žambocha. Dziś werdykt. Zacznę - nietypowo - od oceny: 8/10. Fajne czytadło, może nawet sięgnę po...
W dniu wczorajszym, aby dzień święty święcić, wybrali my się nad morze. Pogoda całkiem niczego sobie, w sam raz na przechadzkę po plaży, zabawę wiaderkiem i łop...
Tym razem mój podświadomy talent plastyczny wyzwalany udziałem w niednudnych i kre(m)atywnych spotkaniach biznesowych wystrzelił w zupełnie nieoczekiwanym kieru...
Jakiś czas temu pisałem o Žambochowym Koniaszu (tutaj i tutaj), który mi nie podszedł, pomimo pewnego podobieństwa do uwielbianego przeze mnie Wiedźmina. Zapowi...