Gadżety, gadżety…
Zachciało mi się wczoraj, po ponad roku męczenia się z malutkim ekranikiem, nabyć nowy wszystkofon. Taki z serii goli, pier*li, krawaty wiąże, usuwa ciąże.
Zachciało mi się wczoraj, po ponad roku męczenia się z malutkim ekranikiem, nabyć nowy wszystkofon. Taki z serii goli, pier*li, krawaty wiąże, usuwa ciąże.
Czy tylko mi zdarzają się takie drobne, zabawne przygody? Zachciało mi się niedawno kupić torbę podróżną. Stara torba, nie dość, że ciężka jak kolumna Zygmunta,...
Z przykrością informuję, że wbrew temu co pisałem niedawno (tu i tu), recenzji "Sfery armilarnej" nie napiszę.
Jak się już coś sypie, to na ogół hurtowo. Stwierdzenie powyższe nie ma co prawda uzasadnienia naukowego, jednak często bywa tak, że duże kłopoty łączą się w ła...
Wróciwszy wczoraj z niespodziewanej wycieczki do Polski, spieszę opisać perypetie wczorajszego lotu liniami Powietrze Ryan (po naszemu: Ryan Air, tylko bez spac...
Dawno temu czytałem gdzieś artykuł o tym, jak w szybki sposób rozwiązywać zagadki typu "znajdź piętnaście szczegółów, którymi różnią się te dwa obrazki". Wtedy ...