Pomalutku, do jamy
Nawiązując do cytatu, który jeden z moich czytelników umieścił w komentarzu do tego wpisu, zauważam u siebie umiarkowany optymizm jeśli chodzi o turlanie się do...
Nawiązując do cytatu, który jeden z moich czytelników umieścił w komentarzu do tego wpisu, zauważam u siebie umiarkowany optymizm jeśli chodzi o turlanie się do...
Od przyszłego tygodnia zaczynam pracę w nowym miejscu. W związku z tym mogę mieć trochę mniej czasu na prowadzenie bloga... Żeby jednak zapobiec przestojom (wid...
Moja miłość do kuchni chińskiej sięga jeszcze późnych czasów studenckich. Na przednówku ciężko było znaleźć jakąś strawę, którą udźwignąłby mój chudy naówczas p...
Moją ulubioną liczbą jest sześć. Na samym początku mojej pasji numerycznej (nie mylić z numerologiczną) założyłem sobie, że moją ulubioną liczbą będzie trzy. Ro...
Drugą najnudniejszą rzeczą pod słońcem (zaraz po emisji obrad Sejmu) jest blog, w którym autor opowiada o blogowaniu zamiast skupić się na jakichś konkretach.
Mieszkając w Dublinie nie da się ominąć M50. Obwodnica miejska otacza stolicę Irlandii od północy, zachodu i południa, tworząc nieregularny kształt trochę przyp...