O bibliotekach słów kilka
Miałem sześć albo siedem lat, kiedy po raz pierwszy dostałem swoją własną kartę biblioteczną. Mogłem po prostu wejść do miejsca pełnego książek i zabrać kilka z...
Miałem sześć albo siedem lat, kiedy po raz pierwszy dostałem swoją własną kartę biblioteczną. Mogłem po prostu wejść do miejsca pełnego książek i zabrać kilka z...
Irlandzkie koleje są, mam wrażenie, nieco lepiej zorganizowane od polskich, choć mogę się mylić, bo ostatni raz jeździłem polskimi pociągami w czasach kiedy Mor...
Nie wiem jak to dziś wygląda w Polsce, ale Irlandia od stycznia tego roku wprowadziła nowy system pozwalający - przynajmniej w teorii - na bardziej efektywną ob...
Wszyscy dookoła trąbią o ogłoszonym niedawno budżecie 2024, potrąbię i ja. Tegoroczny budżet nie jest specjalnie rewolucyjny. Tu trochę dadzą, tam zabiorą, w su...
Jako że chronos non penis, non erectus, czyli po naszemu czas nie ch*j, nie staje i maszynka się pomalutku, ale nieubłaganie psuje, od kilku lat regularnie zaży...
Zerknąłem sobie na listę ostatnich wpisów na blogu i wyszło mi, że poza zagadkami i recenzjami książek właściwie od dawna nie ma tu niczego innego. No to dziś c...